Grzejan |
Moderator |
|
|
Dołączył: 03 Paź 2010 |
Posty: 356 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Polska |
|
|
|
|
|
|
Czterech kadrowiczów ściga się z czasem, by zdążyć wyleczyć się przed mistrzostwami Europy Zbigniew Bartman wczoraj zaczął chodzić bez pomocy kul. Na powrót do zdrowia musi poczekać jeszcze trzy tygodnie.
- W tej chwili nie da się przewidzieć, czy wszyscy zawodnicy przebywający na zgrupowaniu w Spale będą zdrowi przed wrześniowymi mistrzostwami Europy – mówi lekarz reprezentacji Jan Sokal. Daje on jednak nadzieję, że Andrea Anastasi będzie mógł skorzystać z Bartmana, a także Sebastiana Świderskiego czy Patryka Czarnowskiego. Nie ma już za to wątpliwości w sprawie Piotra Gruszki i Mateusza Miki.
– Obaj wrócili do zdrowia. Piotrek jest jednak po poważnej operacji barku i jeszcze brakuje mu trochę pewności, by grać na sto procent. Pamiętam, jak Michał Winiarski opowiadał, że dopiero po dziesięciu miesiącach był w stanie zupełnie zapomnieć, że miał problem z barkiem – dodaje Sokal, który z pięcioma innymi specjalistami opiekuje się Biało-Czerwonymi. Dzisiaj nie potrafi jeszcze rozstrzygnąć, czy "Zibi" i "Świder" zdążą z formą przed turniejem w Austrii i Czechach.
Gdy w tie-breaku meczu Polska – Bułgaria urazu doznał Bartman, wydawało się, że być może złapał go kurcz. Późniejsze diagnozy wykazały jednak, że uraz jest poważny. – Gdy inni kadrowicze odpoczywali an wakacjach, Zbyszek całymi dniami jeździł od jednego do drugiego specjalisty i walczył o jak najszybszy powrót na boisko. Wczoraj zaczął już chodzić bez pomocy kul, lecz przed nim jeszcze sporo pracy. (...)
Być może gotowy na Euro będzie też Świderski. – To ewenement na skalę światową. Nadal nie mogę uwierzyć, że tak szybko dochodzi do siebie – mówi Sokal. Źródło: Przegląd Sportowy |
|