www.tiebreak.fora.pl

Siatkówka Piłka Ręczna

Forum www.tiebreak.fora.pl Strona Główna -> LE -> Lech Poznań
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Lech Poznań
PostWysłany: Wto 16:29, 05 Paź 2010
Kaśku :)
Administrator Młodszy

 
Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: k. Łodzi





Zeszłoroczny Mistrz Polski jak na razie radzi sobie świetnie w rozgrywkach Ligi Europy. Z góry skazywany na porażkę, po trafieniu do "grupy śmierci", jak na razie zajmuje w niej pierwsze miejsce.
Najpierw remis 3:3 z legendarnym Juventusem Turyn. Dla niektórych to AŻ remis, a dla innych TYLKO remis. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy, bo prowadząc 2:0, daliśmy rywalom doprowadzić do remisu. No, ale jakby nie patrzeć, to 3:3 z tak utytułowanym zespołem jak Juventus robi wrażenie Smile
Kolejny mecz, wygrany 2:0, to pojedynek z austriackim Red Bullem Salzburg. Mieliśmy sporo sytuacji, dwie z nich wykorzystaliśmy. Za pierwszym razem do siatki trafił Manuel Arboleda w 47. minucie, a następnie w 80. Sławomir Peszko.
Najbliższy mecz "Kolejorz" rozegra z najgroźniejszym (moim zdaniem) rywalem, jakim jest Manchester. City oczywiście Razz Czekam na niego z wielką niecierpliwością i wierzę, ze będzie dobrze Wink
A jakie jest wasze zdanie? Co myślicie o postawie Lecha w tegorocznej Lidze Europy?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaśku :) dnia Wto 16:31, 05 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 10:19, 08 Lis 2010
Grzejan
Moderator

 
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska





Tak zgadzam się . Brawo Lech Poznań. Ostatnie zwycięstwo nad Manchesterem City 3:1. wprawiło polskich kibiców w niezłą euforię. Trzymać tak dalej Lechici. To naprawdę nutka optymizmu dla polskiej piłki, ostatnio tak słabo stojącej w rankingach. Brawo !!! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:41, 19 Lis 2010
Kaśku :)
Administrator Młodszy

 
Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: k. Łodzi





No, przynajmniej Lech radzi sobie w rozgrywkach europejskich. Oby tak dalej Smile Teraz czeka nas spotkanie z Juventusem Turyn, 1 grudnia. Kolejorz będzie miał tą przewagę, ze będzie grał na własnym boisku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:27, 24 Lis 2010
Grzejan
Moderator

 
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska





Spotkanie z Juventusem Turyn będzie najważniejsze dla popularnego Kolejorza. Lech nie może tego meczu przegrać. Jak wygra to wiadomo już, że wyjdzie z grupy. Ale remis też nie będzie zły. Bo później wyjazd do Salzburga i tam do awansu mistrzowi Polski wystarczy wtedy remis.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 1:14, 07 Gru 2010
Olka
Administrator

 
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Ładny mecz, świetny Artjoms Rudnevs , Juve chyba nigdy go nie zapomni Z każdym kolejnym meczem Lecha jestem coraz bardziej dumna z mych wielkopolskich korzeni;-)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 0:56, 08 Gru 2010
Grzejan
Moderator

 
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska





Lech Poznań - Juventus Turyn 1-1. Kto by pomyślał, że coś takiego się zdarzy! Mistrz Polski trafił w Lidze Europejskiej do grupy śmierci, był skazywany na pożarcie, ale m.in. dzięki remisowi z Juventusem 1-1 w meczu rozgrywanym w śnieżycy, zapewnił sobie awans do 1/16 finału Ligi Europejskiej jeszcze przed ostatnią kolejką! "Kolejorz" stracił prowadzenie w samej końcówce starcia z "Żelazną Damą", ale jego zwycięstwo w tym meczu byłoby niesprawiedliwe. Juventus atakował częściej i stwarzał masę groźnych sytuacji. Lechowi dopisywało szczęście.


Po ostatnim gwizdku szalały trybuny. Ponad 40 tysięcy ludzi, mimo ekstremalnych warunków atmosferycznych gorąco dopingowało swoich piłkarzy. Marzły ręce, dziennikarzom laptopy, Włosi salwowali się ucieczką do biura prasowego i stamtąd w telewizji oglądali mecz, ale nie zamarzły serca kibiców. "Ooooo! Tylko Kolejorz!" - śpiewane jak mantra podtrzymywało piłkarzy na duchu.

Dopiero na godzinę przed meczem, po zmierzeniu temperatury okazało się, że ten mecz dojdzie do skutku. Termometr okazał się łaskawy i pokazał minus 13 stopni, a gdyby był mróz o dwa stopnie większy, spotkanie zostałoby przełożone na czwartek.

Piłkarzy przywitało nie tylko 42 tys. głośnych kibiców, ale też gość nieproszony - prószący gęsto śnieg, który błyskawicznie zabielił murawę i na drugą połowę wymusił użycie pomarańczowej piłki.

"Kolejorz" zaczął w sposób wymarzony. W 12. Min po rzucie rożnym Semiram Stilicia piłka powędrowała na pierwszy słupek, a tam najwyżej i w tempo wyskoczył Artjoms Rudnevs i pokonał rozpaczliwie interweniującego Manningera. Lech groźnie kontrował, ale za każdym razem w I połowie brakowało wykończenia. Po ładnej akcji i podaniu Stilicia huknął z dystansu Dmitrije Injać, lecz piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Nieco wcześniej, po dośrodkowaniu z lewej flanki Siergieja Kriwieca znowu groźnie główkował Rudnevs, ale tym razem skierował piłkę obok słupka.

Pod bramką Lecha też było gorąco. Krzysztof Kotorowski miał dwie niepewne interwencje, ale za każdym razem pomagało mu szczęście. Gdy "Kotor" wypuścił piłkę z rąk Chiellini nie trafił na pustą bramkę, a później bramkarz Lecha zatrzymał Bonucciego dobijającego po uderzeniu z wolnego Alexa Del Piero.

W II połowie trener poznaniaków, Jose Mari Bakero zdjął kolejno Rudnevsa, Kriwieca i Stilicia, czyli obok Sławomira Peszki najgroźniejsze ofensywne armaty "Kolejorza". Zadania ofensywne realizowali tylko "Peszkin", defensywny pomocnik Mateusz Możdżeń i nominalny obrońca Marcin Kikut. I "Kiki" mógł rozstrzygnąć mecz! Wyszedł sam na sam z Manningerem, ale zamiast podciągnąć bliżej, uderzył z 14 m, na dodatek niecelnie.

Poza tą akcją "Kolejorz" ograniczał się do przeszkadzania. Rozumnego, agresywnego, strefowego, ale jednak przeszkadzania. Asekuracji zabrakło w 85. min, gdy wolny i mało zwrotny Henriquez został sam na najlepszego ofensywnego piłkarza Juve - Milosza Kraszicia. Kraszić wkręcił w ziemię Henriqueza i wyłożył piłkę jak na tacy Vincenzo Iaquincie, a ten w czystej sytuacji strzelił nie do obrony.

Jeszcze w ostatnich sekundach Juve próbował ratować awans, który dawało mu tylko zwycięstwo, ale po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zza linii bocznej pola karnego Alexa Del Piero piłkę złapał Kotorowski.

Rozległ się końcowy gwizdek, a z nim wybuchło szaleństwo radości! Po raz ostatni w Poznaniu tak się cieszyli, gdy Lech zdobył mistrzostwo Polski. Każdy chciał przybić "piątkę" z Manuelem Arboledą i innymi piłkarzami. Przeprowadzone zmiany i styl gry "Kolejorza" w ostatnich tygodniach nie podoba się jednak fanom. "Chcemy trenera, a nie żadnego Bakera!" - wołali fani. Trzeba jednak przypomnieć, że w Poznaniu trenerom nie łatwo trafić w upodobania kibiców. Na początku "pod górkę" miał nawet Franciszek Smuda, któremu śpiewano "Smuda, gdzie te cuda?". Najważniejsze jednak, że bez względu na wynik rywalizacji z FC Salzburg w Austrii 16 grudnia, mistrz Polski dotrwa do wiosny w Lidze Europejskiej. A jeśli wygra w Salzburgu przy remisie, bądź porażce Manchesteru City z Juventusem w Turynie, awansuje z pierwszego miejsca w grupie A!

Michał Białoński, Poznań

Lech Poznań - Juventus 1-1 (1-0)

Bramki:

1-0 Artjoms Rudnevs (12.- głową, asysta Stilić)

1-1 Vincenzo Iaquinta (84. - po podaniu Krasicia)

Sędzia: Fernando Teixeira Vitienes (Hiszpania). Widzów: 42 000.

Na kolejkę przed zakończeniem fazy grupowej awans zapewnił sobie także Manchester City, po zwycięstwie z FC Salzburg 3-0 (1-0).

W ostatniej kolejce Lech zagra 16 grudnia na wyjeździe z FC Salzburg.

Lech: Krzysztof Kotorowski - Grzegorz Wojtkowiak, Bartosz Bosacki, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Sławomir Peszko, Dmitrije Injac, Semir Stilić (83. Marcin Kamiński), Ivan Djurdjević, Sergiej Kriwiec (56. Marcin Kikut) - Artjoms Rudnevs (61. Mateusz Możdżeń).

Juventus: Alexander Manninger - Vincenzo Camilleri, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini, Armand Traore (80. Alberto Libertazzi) - Milos Krasić, Mohamed Sissoko (75. Felipe Melo), Claudio Marchisio, Simone Pepe (66. Davide Lanzafame) - Alessandro Del Piero, Vincenzo Iaquinta Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:12, 09 Sty 2011
Kaśku :)
Administrator Młodszy

 
Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: k. Łodzi





JUV MNC RBS LPO
Juventus – 1:1 1:1 3:3
Manchester City 1:1 – 3:0 3:1
Red Bull Salzburg 1:1 0:2 – 0:1
Lech Poznań 1:1 3:1 2:0 –

To są wszystkie wyniki fazy grupowej. Natomiast "polska" para 1/16 finału wygląda tak:
Lech Poznań vs. SC Braga (pierwszy mecz - 17 lutego, drugi mecz - 24 lutego)
W razie awansu Kolejorza do 1/8 finału przyjdzie nam zmierzyć się ze zwycięzcą dwumeczu pomiędzy Spartą Praga a Liverpoolem (mecze odbędą się 10 i 17 marca). Co wy na to? Uważacie, że to dobre dla Lecha losowanie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaśku :) dnia Nie 22:15, 09 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:06, 16 Sty 2011
Olka
Administrator

 
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Ja myślę ,że nie najgorsze. Przecież mogliśmy od razu trafić na jakiś mocny zespół i byłoby pozamiatane. A co do meczu z Bragą, myślę,że wygramy. Chociaż nie przyjdzie to łatwo obstawiam : 2:1 u siebie i 1:2 w Bradze ,ostatecznie po dogrywce 0:0 i po karnych 7-6 dla Poznania, i ciężko wywalczony awans ;>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lech Poznań
Forum www.tiebreak.fora.pl Strona Główna -> LE
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin